Fryzury,farbowanie etc :)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny

Fatty

...czyli wszelkie wariacje, z kudłami w roli głównej Wink

Lubicie sobie fryzurę/ kolor zmienic, czy raczej nie lubicie wprowadzać zmian jeśli o fryz chodzi?

U mnie wszystko bierze się z nudy -na wakacjach nudziłam się straszliwie, i jakoś tak z nudy, w kilku 'sesjach' długość moich włosów długości do prawie do pasa, zmieniła się w długość do ramion Wink

Obawiając, się,ze jeżeli tak dalej pójdzie to włosów mi nie starczy skoczyłam po szampon koloryzujący, na opakowaniu obiecywano kolor kasztanowy. Okazało się,że to kłamczuchy ogromne, bo zamiast kasztanowego, wyszło to...
[link widoczny dla zalogowanych]

Wywołało to okrzyk przerażenia- bo jakem szara mysza, to mi taki kolor nie przystoi, ale następnego dnia już było wielce ok Smile

No i po trochu,zmywało się z czasem Smile

Obecnie kolor już prawie naturalny, jedynie na uczesanie nie mam żadnego pomysłu.

A jak tam u Was,, jeśli o fryzury chodzi?

Paulinka

Ja mam kolor naturalny-bardzo jasny blond. Nie zamierzam farbowac narazie bo mi się bardzo ten kolor podoba Very Happy

Pani Mafia

ja z reguly 1mm albo 3mm maszynka sam sie gole ,ale ostatnio wole dluzsze ,i bede mial loczki do ucha ,pasuja do new erki bhahah

floe

ja tez pare wariacji przechodzilam, moj naturalny kolor to blond i taki z roznymi pasemkami mialam prawie cale zycie, w ostatniej klasie gimnazjum na wlosy do pasa rzucilam rozowy kolorek ale szybko sie sprał i znowu były jasne, pozniej zaczelam robic duzo ciemnych pasemek, w koncu rzucilam brązik, potem przez rok mialam czarne wlosy. Jakos tak od wiosny znowu mialam blond z jasntm balejażem, teraz mam naturalne i jakieśtam prześwity jaśniejszych pasemek z lata. Długość- tak gdzieś za łopatki:)

Cortina

Wosów nigdy nie farbowałam (no poza stosowaniem szamponetek na wakacjach ale to sie nie liczy Smile

) i farnować nie będę-aż sie siwe zrobią Razz

Od jakichś 7 lat mam długie włosy (z 10 cm do pasa brakuje) i ścianć ich nie będę bo jestem do nich przywiązana bardzo Smile

Niedawno odważyłam sie iść do innej fryzjerki (zawsze chodziłam do jednej Razz

) i zrobić sobie grzywkę bez skracania z tyłu długości Smile

I mam śliczną małą grzyweczkę asymetryczną Very Happy

Myslę, że tak dobrze wygladam i zapewne dłuuugo fryzury nie zmienię Smile

Pozdrawiam Smile

ajciunia

ja to już byłam czarna, blondyna, ruda , czerwonowłosa + pomarańczowe pasemka :wink: kiedyś bardzo lubiłam eksperymentować, teraz jeśli sie zdecyduje na ostrą metamorfoze to musze to przemysleć i wariacje typu pomarańcz już w gre nie wchodzą . Teraz mam blond balejaż z mega odrostami Laughing

i sie zastanawiam czy całe na bordowo walnąc czy powtórzyc balejaż.Nie chce być zabardzo blond, bo mam ciemną karnacje i wyglądam sztucznie, zresztą "siła wyższa" mi nie pozwala Very Happy

hehe Naturalny mój kolor to bardzo ciemny brąz u nasady, końce wyblakły brąz
Moje plany na przyszłość : nie dam sobie obciąć włosów przez najbliższe 10 lat Exclamation

uważajcie na fryzjerki, jakies 2 lata temu miałam włosy prawie do pasa, poszłam podciąć do ramion to mnie obciachała do szyji...według mnie dobrze zrobione włosy, zdrowe, długie u kobiety to podstawa Exclamation

aha i nie farbujcie na własną ręke, lepiej wydać więcej kasy i iść do dobrego salonu fryzjerskiego. Mój przyjaciel jest szkoleniowcem w welli i powiedział mi, że wszystkie farby jakie są w sklepach (nieważne czy za 50 zł loreala czy inne) to odpadki . Dobrej jakości farby są rozprowadzane tylko do renomowanych salonów fryzjerskich

ruda_ts

Ja od jakichś 6 lat farbuje włosy. mój naturalny kolor to jakiś wstrętny blond (nie znosiłam go wręcz i fatalnie się w nim czułam). "zaliczyłam" już wszelkiego rodzaju miedzie, mahonie, czerwienie, pomarańcze itd. w tej chwili robię sobie "głęboką czerwień" , która wychodzi tak jak na zdjęciu poniżej. I taki kolor bardzo mi odpowiada. a długość to maksymalnie do łopatek, później zawsze je skracam, bo po prostu końcówki nie wyglądają zbyt fajnie. Ale ogólnie to pomimo częstego farbowania jestem zadowolona ze stanu moich włosów. Zresztą należy do tego dodać wszystkie zabiegi z suszarką i prostownicą w roli głównej ;-) ale trzymają się na razie, co mnie bardzo cieszy Very Happy

Mój aktualny kolor:
[link widoczny dla zalogowanych]

G

niektórym farbowanie poprostu nie pasuje,jest tu taki przykład nawet na forum, chociaz zawsze ładnie wyglada to naturalnie zdecydowanie lepiej;)

tak z 5mm to u mnie max, a i to juz za duzo;) raczej nie farbuje, nie susze, i nie uzywam prostownicyxD

Fatty

beth

To co miałam na głowie to już trudno zliczyć... dłuuuugaśne, krótkie, rude,różowe, granatowe, czarne, po których ogoliłam głowę praktycznie na łyso i powiedziałam: dość, basta, natura to jest to!, niestety któregoś pięknego dnia coś mnie podkusiło i "strzeliłam" sobie blond - miało być dobrze wyszło jak zawsze Sad

paskudna zółć - napewno nie był to jeden ton jak obiecywała pani w drogerii (nigdy więcej farbowania na własną rękę).
Później pare miesięcy katuszy i wizyt u fryzjera, by uzyskać naturalny kolor. Zapuszczanie.... po odkryciu w tej dziuże, jakiej teraz mieszkam, jedynej godnej zaufania fryzjerki - Pani Lodzi - powoli skracam to co tak pieczołowicie w męczarniach zapuszczałam i już szykuję się na kolejną wizytę, by strzelić sobie jakąś asymetrię.... nic mi tak nie poprawia humoru jak wizyta u fryzjera, hmm dobrego fryzjera Very Happy

kolor jak narazie naturalny i w najbliższym czasie nie planuję zmian w tej materii...

ajciunia

beth

popieram ajciunie Very Happy

ja już na 99% wiem, że Fatty to super kobitka, tylko sobie z nas jaja robi Very Happy

Fatty

Chodziło mi o moje uszyska - cóż, jako dziecko lubiłam spać uprzednio 'zawinąwszy' swoje ucho i teraz mam tego skutki- kłapouchem jestem Very Happy

i dlatego krótkie włosy nie dla mnie.
A fotka jest, tylko się szczurem zasłoniłam Wink

bangsa

nigdy nie farbowalam wlosow i z 5 razy w zyciu prostownicy uzytlam ze swoich wlosow jestem zadowolona Smile

ale chce juz podciac z 10 cm bo juz za dlugie(jak wyjde z wanny i mam proste to z 10 cm do pasa brakuje) i mnie denerwuja Smile

w kusyku wygladam jak pastereczka i do tego mam odstajace uszy:) kiedys w planach byly dredy ale dobrze ze do skutku nie doszlo:) od 16 lat kolor naturalny:) moje wlosy same w sobie przechodza metamorfozy Smile

kiedy sie urodzilam mialam duze loki w przedszkolu i podstawowce proste jak druty w gim zaczely sie krecic a juz pod koniec krecone i tak do dzisiaj odrobina pianki do wlosow i fryzura jest:) moje wlosy moga byc nie czesane nawet przez 2 tyg:) tylko pozniej ile stresu sie nabawie przy rozczesywaniu

SOWCIA

A ja swoimi czasy ( czyt. wiek szczeniecy) farbowałem włosy ,przekłuwałem ucho itp Smile

Zaliczyłem takie kolory jak
Blad - ktory okazał sie kolorem małego kurczaka, perfidnie zołty
Wisniowy - tyz szału nie było Smile

A i kiedys pomalowalismy sobie głowy w szkole farbą w sprayu , taka do metalu Laughing

to był czad dopiero Cool