Pocałunki
Idź do strony 1, 2 Następny

Ominka

Najpierw troszeczkę teorii:

Zwyczajny, delikatny pocałunek zmusza do pracy 12 mięśni twarzy, powodując w ten sposób spalanie 12 kalorii. Przy namiętnym pracować musi aż 30 mięśni głowy.
Korzyści z tego odnosi nie tylko ciało, ale i dusza.
Małe dzieci wiedzą, że gdy pocałuje się je w bolące miejsce, to nie tylko przestaje boleć, ale i skaleczenie goi się szybciej i siniak przestaje być brzydki. Wiedzą też o tym mamy, stosujące pocałunkową terapię przy rozlicznych okazjach. Ale pocałunki pomagają nie tylko dzieciom, lecz również dorosłym. Podczas namiętnych zwiększa się wydzielanie endorfin. Ustępują wtedy drobne dolegliwości, bóle, uczucie zmęczenia i zdenerwowania. Gorący pocałunek powoduje przyspieszenie tętna, poprawia ukrwienie i odżywianie tkanek.
Nie od dziś psychoterapeuci zalecają pocałunki jako lekarstwo przeciw stresom. Radzą nie żałować ich sobie. Poranne całusy małżonków, dzieci i rodziców, bliskich sobie osób wprawiają w dobry nastrój na cały dzień, powodują, że świat jawi się milszy niż jest w rzeczywistości. Zwłaszcza, gdy towarzyszą im dobre, podtrzymujące na duchu słowa. Znika wtedy przygnębienie, apatia i niepokój. Wieczorne pomagają zapomnieć o kłopotach i zmartwieniach, przynoszą dobry, spokojny sen i przyjemne nocne marzenia.
Ponieważ pocałunki są nie tylko przyjemnością, ale i w pewnym sensie ćwiczeniem fizycznym, to korzyść z nich odnosi również ciało. Namiętne całowanie wymaga pracy aż 30 mięśni głowy i szyi. Fachowcy twierdzą, że jeśli zajęcie to uprawiane jest systematycznie, to jego efektem może być poprawa jędrności policzków, ust i podbródka oraz spalenie sporej ilości kalorii. Można spróbować, bo pocałunkowa terapia nic nie kosztuje, a jest nieskomplikowana i przyjemna.

A teraz do rzeczy!

Jak lubicie się całować? Czy macie ulubioną technikę, czy też zależy od okoliczności?
Ja np. nie lubie "dzikich" pocalunkow - tzn. na wariata. Lubie, kiedy moj facet delikatnie, ale jednoczesnie namietnie mnie caluje, lubie tez pocalunki francuskie. A wrecz dostaje swira, kiedy on chwyta zebami moja dolna warge i ssie ja delikatnie - odjazd. W ogole pocalunki uwazam za najlepsza gre wstepna - ta wlasnie niedoceniana i czesto zapominana pieszczota dziala na mnie niesamowicie. Nic nie potrafi pobudzic mnie tak blyskawicznie i skutecznie, jak wlasnie pocalunek. A jak jest z tym u was?

ajciunia

ja zawsze zaczynam delikatnie od warg, następnie powoli a potem to już mocno szybko itp Wink

mam taki odchył ,że często gryze w język albo zaczynam ssać i nie puszczam Laughing

Betty_Friedan

ja traktuję pocałunki w kategoriach bardzo intymnego rytuału. Nieważne czy namiętny,czy cmok w nosek. Grunt,żeby było w tym szczere uczucie i ciepło.Czasami namiętny właśnie jest idealny a czasami równie przyjemny jest delikatny,ale pełen uczucia buziaczek w nochal- ot zależy od sytuacji,nastroju.Pocałunkami z osobami,do których nic nie czuję- sie brzydzę.

bangsa

ja tak jak ominka:)

ps.fajnie sie tez caluje jak ktos ma kolczyk w dolnej wardze:)

Fatty

chyba będę ewenementem, bo całować się nie lubię.

betinka

ja zas uwielbiam hmmm Mr. Green

zaczynam delikatnie pozniej szybciej i szybciej hmm uwielbiam to i nie tylko lubie byc calowana w usta delikatne musniecie w ucho nos szyje
uwazam ze pocalunek to najlepsze co mogli wymyslec
Mr. Green

a i najlepsze sa tylko te pocalunki osoba do ktorejs sie cos czuje inaczej nie ma tej magii i pocalunek nie ma takiej wartosci

Pani Mafia

zwlaszcza mlodszych chlopcow >D

ajciunia

Pani Mafia

no pewnie ,trafilo mu sie Very Happy

G

xDxDxDxDxD
G, ostrzezenie

dziekuje, wiem ze to nie ladnie, ale nie moglem sie powstrzymac pani admin Wink

SOWCIA

Cortina

Lubię się całować z moim facetem Smile

Delikatnie, namiętnie czy czasem tak na ostrzej, francuskie są mniam (o ile ktoś nie jadł czosnku lub cebuli-ale jak we dwójkę się zjadło to już luz Smile

). Tylko z jedną koleżanką daję sobie buźki w policzek na przywitanie i pożegnanie. Pocałunki mam zarezerwowane tylko dla najblizszych Smile

Osoby, której nie lubię nigdy nie pocałuję.

Kocham się całować z Kubusiem Smile

Pozdrawiam Smile

Fatty · Wysłany: Wto 19:10, 20 Mar 2007 Temat postu:

Stwierdzam,że mój szczur lubi się całować ze mną. Ale ja z nim nie bardzo Wink

Sierściuch mało delikatny jest i chodzi mu tylko o to aby mi buzię otworzyć i w dentystę się pobawić, bo od małego zapędy ku temu przejawia...
..taka dla niektórych niesmaczna gadka, bo może uda sie temat całuśny nieco wskrzesić? Wink

Saris · Wysłany: Wto 20:29, 20 Mar 2007 Temat postu:

Każdy pocalunek z ukochaną osoba jest przyjemny.. delikatny namietny, romantyczny czy bardziej ostry... Smile

Nie wybrzydzam co do tego.. Razz

Jeśli chodzi otakie pocałunki w policzek to na przywitanie z jakimiś ciotkami itp.. chociaz za bardzo za tym nie przepadam.. Razz

Fatty · Wysłany: Wto 20:48, 20 Mar 2007 Temat postu: