Autor |
Wiadomość |
bangsa
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin WARPIE
|
Wysłany: Śro 16:21, 28 Mar 2007 Temat postu: wywolywanie duchow |
|
|
czy wierzycie w duchy?wywolywaliscie kiedys duchy jak tak z jakimi efektami i jakim sposobem ja osobiscie panicznie sie boje duchow chociaz na swojej drodze zadnego nei spotkalam chyba...bo kiedys mialam wrazenie ze gadam z dziadkami ktorych nie znam...we snie oczywiscie
mhm a drugi taki sam temat duch za Ciebei założył bangsa
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Sorlimhal
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamarłe miasto...
|
Wysłany: Śro 18:07, 28 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
nie umarłych sie bać ale żywych - kiedys gdy bylam na kolonii cos próbowałyśmy ale nic z tego nie wyszło za to okazało sie jedno z prześcieradeł było mokre heheh
Lecz kiedys gdy Mama rano wstała do pracy i mnie obudziła , zdziwiona bardzo snem , mówila ze tato (moj , jej maz) jej sie śnił i prosił by nie spieszyla sie na autobus ze czasem mozna sie spoźnić..
I fakt nie wyszla z bloku jak zawsze , tylko pozniej i całe szczescie gdyz pod moim blokiem był wypadek Ciezakówka wjechała na chodnik i uderzyła w moj blok...
Jestem racjonalistka ale ten przypadek dał mi do myslenia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
izika
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP
|
Wysłany: Śro 21:16, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
tez sie nigdy w to nie bawiłem, jakos mnie do tego nie ciągnie. może zdarza sie że ktoś wywoła ducha, ale to nie wiem czy prawda, czy poprostu sie ktos poschizował i z tego wszystkiego zaczął wkręcać sobie bajeczki... nagadał to ludziom i aby mu sie głupio nie zrobiło oddał by życie za to co mówi...
WNW jak zawsze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pani Mafia
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Śro 22:03, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
moja majka dobrych pare lat temu zostala z kolezankami sama na farmie bo starsi gdzies wyjechali na wakacje ,wlasnie zaczely za pomaca talerzyka i liter na kartce wywolywac duchy, z tego co opowiadala w zyciu sie tak nie bala ,wyszedl im jakis 4letni chlopczyk ktory podal pelne dane i dlaczego akurat on do nich zawital po przeczytaniu w encyklopedii okazalo sie ze byl to jakis angielski humanista ,wielki uczony ,szok do dzisiaj jak o tym mowi to wlos jej staje deba tym bardziej ze tam gdzie mieszkala widziala dwu krotnie jakas postac krecaca sie wokol okien a trzecim razem nawet jej ojciec widzial jakas poswiate przenikajaca za oknem.
moj najlepszy przyjaciel mieszkal okolo 10lat 10metrow od najstarszego cmentarza w moim rodzinnym miescie , opowiadal o takich rzeczach ze strach isc spac samemu,dla niego latajace lyzki czy jakies spadajace naczynia czy sloiki to byla codziennosc ,tak silna energia (nie wiem czy negatywna czy pozytywna) ktora tam oddzialywala byla strasznie meczaca dlatego tez sprzedali ten dom po jakims czasie , raz opowiadal jak jego dziadek (byly kulturysta) wracal wlasnie do domu i zobaczyl duza ,swiecaca szarym emanujacym swiatlem ,wysoka (210cm) postac z nienaturalnie duza glowa , wzial jakis kij i zaczol gonic to "zjawisko" niestety przy najblizszym zakrecie postac zniknela.
dla mnie genialny byl film 6 zmysl ,mysle ze tak wlasnie jest ,dusze ktore nie zaznaly spokoju sa posrod nas , dobranoc brrrr....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bangsa
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin WARPIE
|
Wysłany: Śro 23:08, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
niezwykle przyjemnie...czemu tego nie przeczytalam jutro
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sorlimhal
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zamarłe miasto...
|
Wysłany: Śro 23:15, 04 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Moja babcia po smierci przez tydzien kluczmi u mnie w domu dzwoniła...
Moja mama mało zawału nie dostała, gdy w czsaie obiadu w kuchni klucze zaczeły sie trzasc , bo predzej mi nie wierzyła...
Ale tlylko tydzien.
Rózne cuda sie zdarzają....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulinka
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice wawy
|
Wysłany: Czw 10:56, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
U nas nad stawem takie rzeczy się czasami dzieją... Legenda jest taka że kiedyś była tam jakaś gospoda czy coś takiego i ona się zapadła. Teraz jest kopany tam dojść duży i głęboki staw i można znaleźć widelce, kieliszki, obręcze od beczek itp. Moja ciocia kiedyś wracała tamtędy zimą gdzie śnieg był do pasa to słyszała słowika Niewiem czy to przypadek czy co innego ale zabito w tamtym miejscu człowieka. Ja jeżdżę konno więc nie raz tam na koniu bywam, a kiedy przejeżdżam koło tego miejsca to koń jest bardzo niespokojny i płochliwy (a konie niby wyczuwają takie rzeczy). Kiedyś słyszałam że jak się tam na rowerze samemu jeździ to w tym miejscu spada łańcuch. Pomyślałam że to jakaś ściema, ale już kilka razy się przekonałam że nie.
W wywoływanie duchów chcieliśmy się bawić niedawno ale koleżanki zbyt strachliwe były
Kilka lat temu jak byłam w stajni siedziałam na koniu bez ogłowia siodła itp. Koń zupełnie 'goły', ale super spokojny. W pewnej chwili ustał dęba chwilkę po tym dowiedziałam się że zmarł mój dziadek... Przypadek?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajciunia
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Czw 12:21, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
ja w duchy wierze i boje sie niemiłosiernie przeszłabym nocą przez osiedle pełne meneli, morderców i ćpunów ale przez pusty las bym w życiu w nocy sama nie przeszła.
Podczas gdy mieszkałam sama przez pare tygodni zmarła moja babcia. dowiedziałąm się o tym ok. godz 22. nie wiedzialam co robić sama w domu, do tego o 12 taka burza się rozpętała że uszy zatykałam.postanowiłąm spać przy zapalonym świetle.ok. godz 4 nad ranem pies zaczął wyć, szczekać, tak jakby ktos po domu chodził.sama słyszałam kroki. jakims cudem usnelam ok. godz 5 nad ranem (cały czas przy zapalonym swietle). kiedy godzine później sie obudziłam światło było zgaszone. pomyslałam,że pewnie żarówka sie spaliła, ku mojemu zdziwieniu z żarówką wszystko ok było.pomyslalam ze moze prąd chwilowo wyłączyli ale zegarek działał bez zarzutów,pies bez powodu po ścianach nie skacze więc też odpada.. aby zgasić światło potrzeba troszke siły więc samo na pewno sie nie zgasiło ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
madziunia86i
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Katowice
|
Wysłany: Nie 22:25, 24 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
jak bylam mala to próbowałam:) ale... nie wyszło wiem, że zapalilam świeczke i zaczełam wywoływać duchy:) hehe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|