|
|
Autor |
Wiadomość |
ruda_ts
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 0:16, 12 Lut 2007 Temat postu: Fobie... |
|
|
Macie jakieś fobie? Ja panicznie się boję pająków. do tego stopnia, że nie jestem w stanie zabić pająka, chociaż wiem,że na mnie nie skoczy ani nic takiego,ale nie podejdę bliżej niż na metr. Nawet jak sobie oglądam discovery albo animal planet to przełączam kanał od razu. a zaczęło się od tego, że jak byłam bardzo mała (tak ze 3 lata może miałam) coś mnie użarło i strasznie spuchłam i się dusiłam, a ostatnia rzecz jaką pamiętam to pająk na ścianie i tak mi od tamtej pory zostało, ubzdurałam sobie, że to pająk mi zrobił takie "kuku" i panicznie się ich boję. Począwszy od małych zielonych spadających z drzew a skończywszy na wielkich grubasach,które napawają obrzydzeniem i strachem (przynajmniej mnie). A Wy czego się boicie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
floe
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Galway IE
|
Wysłany: Pon 0:38, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
może to nie jest aż fobia, ale pozostał mi dziwny uraz sprzed kilku lat na skiutek pewnego zdarzenia, otóż znajomi rodziców mają basen w ogrodzie który na noc zasuwany jest jakby taką poziomą roletą leżącą na tafli wody, no i kiedyś sobie pływałam w na wpół zasuniętym basenie i wpłynęłam pod tą roletę, chciałąm wypłynąć na powierzchnię a nie mogłam, nawet nie pamiętam jak mi się udało wydostać i po jakim czasie. Dziś myślę że największy strach budziłoby we mnie przepłynięcie pod czymś tak że w międzyczasie nie możnabyło by sie wynurzyć, przepłynięcie jakimś tunelem pod wodą lub czymś tego rodziaju.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betty_Friedan
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Pon 8:24, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się boję panicznie ptaków.Jak byłam dzieckiem na wakacjach zaatakował mnie kogut i straszliwie podziobał (podobno nie lubią czerwonego koloru a ja wówczas nosiłam ostatni krzyk mody- rozkoszną czerwoną kurteczkę). Teraz lęk ten jest juz odrobinę kontrolowany,ptaki na ulicach mi nie przeszkadzają jeśli są w odpowiedniej odległości. Nie pozwolę się zamknąć w pomieszczeniu gdzie jest w klatce jakikolwiek ptaszek.Ptak siedzący na parapecie mieszkania jest jednoznaczny z paniką. A jakiś czas temu- nie wiedzieć czemu właśnie moje okno w bloku wybrała jaskółka by wpaść do mieszkania.Pamietam,że rano wstałam- gotowa do ćwiczeń i gdy robiłam brzuszki zobaczyłam 15 cm ode mnie siedzącą na MOJEJ podłodze jaskolkę.Ponieważ nikogo nie było w okolicy- czekałam około 2 dni zamknięta w łazience na akcję ratunkową.zostałam znaleziona zapłakana i zupelnie nie do życia.
Nie jest to jednak fobia bardzo uciażliwa- po prostu unikam kontaktów z tymi zwierzetami,ale mysle,ze z upływem lat nieco łagodnieje moja obawa. Choć filmy,obrazki,inne formy sztuki portretujące ptaszyska -są surowo zakazane w domku.Jedyne ptaki jakie toleruję to jaskółki w old school'owych tattoo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ominka
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 10:07, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja sie boje pajakow. Nie az tak straszliwie, jak ruda, ale niewiele mniej. Boleje nad tym, ze Omka jak znajdzie jakiegos duzego to po obwachaniu pozera go rozkosznie chrupiac... Brr... Ostatnio nawet odwazylam sie zabic takiego wielkiego, zeby go nie zjadla... Czulam wstret do butow przez najblizszy tydzien, bo wciaz mialam wrazenie, ze on siedzi pod podeszwa. Jak jakis na mnie wlezie, wpadam w histerie i potrafie zrobic sobie krzywde - najgorsze,ze mam astme i takie spotkania koncza sie zwykle mniejszym lub wiekszym atakiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_ts
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 10:37, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ominka napisał: | Jak jakis na mnie wlezie, wpadam w histerie i potrafie zrobic sobie krzywde - najgorsze,ze mam astme i takie spotkania koncza sie zwykle mniejszym lub wiekszym atakiem. |
ja mam dokładnie to samo. czasem to naprawdę koszmar
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatty
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 10:40, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja się boję tłumów, dlatego też nikt nie spotka mnie na festynie,koncercie czy innej podobnej imprezie... jeżeli już znajdę się w takim miejsc to wzrok w ziemię i chcę czym prędzej do domu wracać. Panuję wtedy nad sobą,ale ledwo,ledwo, bo od paniki jestem o krok.
Koni również się boję, uginają mi się kolana na widok tego zwierzaka i to wcale nie z zachwytu Ale ten strach zapewne spowodowany tym,że zupełnie koni nie znam i nie wiem czego mogę się po nich spodziewać(jak po zachowaniu psa w mig jestem w stanie rozszyfrować,że lepiej się wycofać, tak zachowanie konia jest dla mnie czarną magią ). Ale kiedyś planuję wyjazd do Tary, może tam mnie do koni przekonają.
I bardzo boję się zmian.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ajciunia
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pon 14:35, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
szczury, myszy ,robale standardowo Jednak największy lęk budzi we mnie np.przejście nocą przez las,łaki o których wcześniej ktoś mi niestworzonych historii naopowiadał może to śmieszne, ale potwornie boję się rzeczy niewyjaśnionych,legend, opowadań o nawiedzonych miejscach itp. W to lato siedziałam sobie pewnego wieczoru ze znajomymi przed barem.Nagle zaczeli rozmawiac o pewnym domu,położonym w lesie. Dom jest otoczony drzewami, nikt tam nie chodzi. wszyscy się rozeszliśmy,odwoził mnie kolega.Nagle skręcił w las i postanowił ,że jedziemy do tego domku obadać sytuacje. Podjechalismy pod sam dom,ciemno brudno. Nagle usłyszeliśmy kichnięcie. No to "w nogi". taaa i w tym momencie zakopaliśmy się autem...nie wiem jakim cudem bo droga była równa a samochod terenowy . bardzo dziwnie sie czułam, nie wiem czy kiedykolwiek bardziej się bałam niz wtedy. w pewnym momencie jakby ktoś puscil koła i auto ruszyło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortina
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 18:02, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Pająki. Wszytskie-począwszy od małych do tych ogroomnych. Mam wstręt straszny do nich. Nawet na ćwiczeniach z zoologii bezkręgowców bałam sie podejść do całkowicie zamkniętego terrarium z ptasznikiem. W końcu podeszłam na odległość metra, dalej żebym podeszła nikt by mnie nie zmusił.
Jak zobaczę pająka na dywanie (zwykle pierwsza go zauważam) to automatycznie nogi do góry i mama lub chłopak muszą go zabierać i wyrzucić. Raz ok północy poszłam do łazienki za potrzebą, gdy podnosiłam "pokrywę" od toalety zobaczyłam ogromnego pająka siedzącego na ścianie naprzeciwko mojego wzroku. Powoli wycofałam się, wzięłam zmiotkę i szufelkę, żeby zabrać go stamtąd ale jak weszłam do łzaienki to zwątpiłam. Zostawiłam na środku zmiotkę, zamknęłam drzwi a na drugi dzień zażądałąm, zeby zabrali pajaka z łazienki. Chociaż tam go juz nie było.
Ni wspomnę o historiach z pająkami i pajęczynami gdy chodziłam do lasu na grzyby z chłoapkiem. Przynajmniej raz na pół godziny właziłam w pajęczynę, z taką samą częstotliwością zauważałam pająka na swojej czapce lub włosach. I oczywiście zrywałam czapkę z głowy, wrzeszczałam i tupałam ze złości. W końcu chłopak dał mi do ręki kijka i kazał machać przed sobą, żebym nie właziła w te nieszczęsne pajęczyny.
Za to myszy, szczury, żaby, węże mogę brać do ręki bez cienia strachu-o ile są niegroxne dla człowieka
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ominka
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Pon 19:22, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ajciunia, powiem ci, ze tez sie boje wszelkich duchow i innych rzeczy. Fobią bym tego nie nazwala, ale ostatnio moje kochanie przed pojsciem spac zaczal mnie straszyc - poryczalam sie ze strachu, a on wielece zwdziwiony, bo myslem, ze z tymi lzami to zartuje... Przejscie przez las noca to masakra.. Nawet z Omka na smyczy i facetem u boku...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Saris
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Nowa Sól
|
Wysłany: Pon 20:38, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Moją małą fobia jest cmentarz... Nie nawidze tego miejsca.. wiem że jakies duszki nie istnieją ale ja za zadne skarby bym po ciemku tam nie weszła.. Panicznie boje sie tego miejsca.. jak mam przesc koło cmentzrza to wole obejsc go i isc dłuzsza drogą byle nie obok nieo.. Gdy widze te pomniki to juz sie boje.. jakby ktos mnie samą tam zostrawił to chyba bym sobie krzywde zrobiła... ja nawet ja niemusze to na świeto zmarłych tam nie wchodze... To jest troche głupie bo ja nie boje sie duchów.. poprostu to miejsce mnie przeraza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatty
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Pon 21:42, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
A ja od dziecka za cmentarzami wręcz przepadam... ot, klapnę sobie na płycie i nawijam co mi na duszy siedzi, albo co się ostatnio wydarzyło, bo dlaczego ta część rodziny ma być niedoinformowana? Podczas wagarów również obieram kurs cmentarz
Ale zaraz dostanę po głowie za namiętne off topowanie, więc już finito
Fobijka taka mała, to to,że nam femini klapnie bo ponownie chyba zastój przeżywamy.
Może świeża krew, lekarstwem na to :>
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bangsa
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 514
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin WARPIE
|
Wysłany: Pon 21:43, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
duchy to jest to czego najbardziej sie boje drugie to jest gwałciciele robalow sie nie boje
Prosze o znaki przestankowe - bo ja sie boje że razem z Mafia sie uwzieliście na moje poczucie estetyki Ominka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Karolina
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: :)
|
Wysłany: Pon 22:03, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Wszelkiego robactwa się boje okropnie dosłownie paraliżuje mnie i dre sie w niebo głosy jak zobacze to paskudztwo...(a mój facet chce pająka sobie kupić REWELACJA)i ryb panicznie się boje dlatego jak jestem nad jeziorem to zanic w świecie nie wejde głębiej jak po kolana...cmentarza boje się nawet w dzień...lasy ,opuszczone domy itp. doprowadzaja mnie do furii...ogólnie to się boje nocy ale to to przez taki wybryk natury...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pani Mafia
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 22:17, 12 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja pisze pod napieciem , przewaznie pelen emocji stad pozjadane literki i brak przecinkow ,forum dla ludzi a nie dr.filologii.....
ostatnio zaczalem sie bac wysokosci , nigdy nie mialem z tym problemow,za malolata wlazilem na wszystkie mozliwe drzewa i skalki , bralem tez udzial w zjazdach na linie z mostu i wspinaczce , teraz kiedy wyjde na balkon znajdujacy sie na 10pietrze cos ze mna nie tak , raczej nie spowodowane to jest sama wysokoscia tylko nie moge uwierzyc ze czlowiek ktory ten balkon bydowal nie byl np pod wplywem i czegos nie spartaczyl, caly czas wydaje mi sie to smieszne ale nie moge sie pozbyc tego glupiego uczucia niepewnosci , kiedys mialem tez prawie wypadek na autostradzie przy 200km/h gosciu ktory odwozil nas na pociag ktorym mielismy sie udac nad morze wyprzedzal trzy tiry na A8 , dwa pierwsze sie sie usunely a trzeci jakis burak mimo tego ze widzial co sie dzieje chcial chyba ochlodzic malolata za kolkiem i nie zjechal a mielismy juz taka predkosc ze widzialem swoj mozg na jego zderzaku , typ zjechal na trawe oddzielajaca przeciwlegle pasy i jakims cudem go ominelismy ,przez 10min mialem serce w gardle ,od tamtej pory boje sie jezdzic szybko z obcymi osobami oraz zona ojca ktora zapomni okularow i chcac wyprzedzac pyta sie mnie "maciek a to auto jedzie przedemna czy z naprzeciwka bo chce wyprzedzic"
Pewnie, ze dla ludzi, i dlatego piszcie tak, zeby kazdy mogl zrozumiec. Zreszta Regulamin to wyraznie reguluje - literki sobie zjadaj, wstawie ci, ale za duze litery i przecinki bylabym wdzieczna
Ominka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulinka
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice wawy
|
Wysłany: Nie 21:48, 18 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Robale wszelkie a w szczególności pająki... Nienawidze tego... Okropne!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|