Co aktualnie porabiacie?
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3 ... 40, 41, 42 ... 53, 54, 55 Następny

Sorlimhal

czekam na pyszny rosołek mamusi Wink

pije kawacza i zieeeeeewam

bangsa

ale sie zjarałam o boszsz jestem cala gorąca(i wilgotna<lol2 joke) wszystko mnie parzy ale przezyje...jutro do pracy ale tylko 5 godzin.

Ominka

Wysylam sprosne sms facetowi, rozpuszczam sie z goraca i slucham muzyki (generalnie sie OPR)
Bangsa posmaruj sie balsamem nawilzajacym (tylko nie oliwka i zadnym tluszczem) - mozesz tez fenistilem albo czyms w tym guscie, dobrze dziala na sloneczne poparzenia
Ja tez jutro do roboty, ale niestety na 7 godz. i 35 min (nie chce mi sie)

Fatty

Ja jutro do pracy na 9h - kto da więcej? :> Licytacja w toku.
Takie upały, a ja przeziębiona próbuję się nieco podleczyć ale kiepsko to widzę.

SOWCIA

a ja juz z pracy Razz

ile poracowałem ? jakies 2 godziny Very Happy

kto da mniej hahahaha

Mysle co bu ty dzis robic jak juz sie wyspie , słoneczko ładnie daje czyli kolejny dzien spedzony nad jeziorkiem

ajciunia

wróciłam od fryzjera a wieczorkiem ide na impreze z siostrzyczką ( beti) Wink

:*:*

betinka

szykuje sie na imprezke z ajciunia ale bedzie sie dzialo Partyman

izika

ja dzis pracowałem 10 h i 30 min.

fatty w niektóre dni pracuje 12 h, kiedys we wtorek robiłem 16 h ... głowa poryta

SOWCIA

czytam eska od kota, ze w rudce super bibak mają Razz

jem kolacje

cały dzien piłem , i wlasnie po kolacji ide dalej pic , jutro na 4 do pracy ale mniejsza z tym Razz

arjuna · Dołączył: 15 Mar 2007 Posty: 166 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

dziś harowałam prawie 10 godzin, ale się opłaciło

piję piwko(straciam rachubę które), zaraz się kładę, bo jutro znw do pracy(6-7 godzin)...może jeszcze zbyknę Błażeja, kto wie jak sie wieczór skończy..

ajci, beti-pijcie dziś moje zdorwie-tzn. za tych, ktorzy by chcieli ale nie mogą Sad

SOWCIA

wszyscy pijaa bynajmniej w radzyniu i to od srody Very Happy

taki długi weekend jakby

ja juz z pracy Razz

mam tyle do zrobienia ... a tak mi sie nie chce ... za to bym sie napił ...

Sorlimhal

tak czytam o waszych godzinach racy , przypomina sie mi sie caffe inetrnetowe.. oboze tam orałam sie strasznie , dniówka i nocka i dniówka... jak sobie przypomne to mi słabo...
znów wstałam wczesnie nie wiem po co , pije kawke ,pale papieroska , oprr sie Wink

izika

na imprezke jade dzisiaj, jako kierowca ale jede ze świetną kolezanka Smile

co sie dla was kobityki nie robi Very Happy

Pani Mafia

ja do konca dnia filmy i zarcie

Fatty

Planuję przemianę w straszliwą kobitę.

Doszłam do wniosku, że wyglądam zbyt młodo i zbyt łagodnie, przez co niektóre klientki(bo jak dotąd były to kobiety) znajdują we mnie wyśmienity obiekt do wyżywania się, co dziś uskuteczniły 2 jazgoczące blondynki i potraktowały mnie jak stojącego za ladą śmiecia. Odgryźć się nie mogę, bo muszę być "miła i grzeczna, dla wszystkich serdeczna" w godzinach pracy,ale i w chwili gdy jestem opierdzielana(najczęściej za dobre chęci lub za nic... ) to zaczynam się trząść i słowa z siebie wydusić nie jestem w stanie.
Przefarbuję się na czarno, przepasam łańcuchami, pomaluję oczyska i pazury na czarno,wypiercinguję twarz całą, przywdzieję wyraz twarzy pt "Nie podchodź, bo Ci przypier...", kastet na szyi zawieszę i będę strzelac bazyliszkowym spojrzeniem- może wtedy żadna nie będzie miała ochoty poprawić sobie humoru mieszając mnie z błotem.