Autor |
Wiadomość |
Pani Mafia
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pią 23:57, 23 Lut 2007 Temat postu: uwielbienie do sportu |
|
|
czy wasi znajomi ,bliscy , ukochani maja zboczenie sportowe ? ogolnie ogladam deskorolke i wszelkiego rodzaju sporty niekonwencjonalne , ale nie moge scierpiec kiedy zaczyna sie olimpiada albo fifa , tv zablokowany przez ojca od dnia rozpoczecia do ostatniej transmisji, 24/h zero zmeczenia , kanapa wygnieciona , piwo w lapie i lecim
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
SOWCIA
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radzyn, miasto cudów, śniegu nima a bałwany chodzą ;)
|
Wysłany: Sob 0:36, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
ja tam nie przepadam za spotem nic a nic, ani mecze polaków, ani małysz , nie wiem, jakiś inny jestem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_ts
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 0:41, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
haha, ja tak robię, ale olimpiadę olewam, jedynie piłka nożna w sezonie no i naturalnie Mistrzostwa Świata, Liga Mistrzów, Puchar UEFA itd itp. No i koszykówka naturalnie. A mój chłop totalnie piłkę olewa,jedyne sporty jakie go interesują (i czynnie i jako widz) to deska i koszykówka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pani Mafia
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Sob 0:45, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
snow czy na deskorolce pociska ?!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ruda_ts
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 0:49, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
deskorolka. Sporty zimowe raczej są nam obce , no chyba, że łyżwy, ale to dlatego, że obydwoje śmigaliśmy na rolkach. Właśnie planujemy zakupić jakieś koty, bo stare rolki już dawno się do użytku nie nadają, a na pewno moje, już mogę odstawić.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Betty_Friedan
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wonderland
|
Wysłany: Sob 14:52, 24 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
U nas są kłopoty w materii sportu: oboje możemy oglądać dechę,bmx i inne takie jednak różnice ujawniają się a materii koszykówki.Ukochany grał niegdyś sporo i z wielką miłością a także sentymentem traktuje ów sport. Ja natomiast mogę ogladac wszelkie walki (każda sztuka walki wchodzi w gre)klatki, i inne takie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ominka
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Nie 20:54, 25 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Ja mam wiecznie posiniaczone piszczele, bo na podlodze sztanga, sztangielki, placki obciazeniowe, wszedzie u niego te odzywki, laweczka do cwiczen zajmuje cwierc pokoju... Efekty mi sie podobaja, ale ta jego kulturystyka czasem mi bokiem wylazi... Wczesniej trenoiwal sztuki walki (karate kyokushin), krav mage i cus jeszcze, ale ni cholery nie pamietam.. Znaczy najdluzej kyoka, ale w miedzyczasie dodatkowo imal sie roznych sztuk... Jednakze rozumiem, bo sama trenowalam, zreszta jako "pitopierdolec" pasje wszelkie tez rozumiem i toleruje, byle rozsadnie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fatty
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Podkarpacie
|
Wysłany: Śro 21:35, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Tu się zapytam - cóż takiego faceci widzą w wędkowaniu?
Już abstrahując od tego,że "sport" to dla mnie okrutny, ale co u diaska przeważająca część osobników reprezentujących płeć męską widzi w siedzeniu na brzegu i we wpatrywaniu się w taflę wody i w kijek? Tak z ciekawości pytam
Jako córcia zapalonego wędkarza,wielokrotnie czaiłam się przy wędkach... wytrzymywałam maxymalnie 5 min. i szłam, hen daleko, ostrężnice z owoców objadać...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pani Mafia
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Śro 21:54, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
nocki przy wodzie z dala od zony i setki piw, wodek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Paulinka
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice wawy
|
Wysłany: Śro 21:56, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Fatty napisał: | Tu się zapytam - cóż takiego faceci widzą w wędkowaniu?
Już abstrahując od tego,że "sport" to dla mnie okrutny, ale co u diaska przeważająca część osobników reprezentujących płeć męską widzi w siedzeniu na brzegu i we wpatrywaniu się w taflę wody i w kijek? Tak z ciekawości pytam
|
Ostatnio zadałam mojemu koledze to pytanie (zapalony wędkarz) odpowiedział: uczę się skupienia ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ominka
Administrator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Płock
|
Wysłany: Śro 22:00, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
A ja bakcyla zlapalam i wstawalam o trzeciej rano, zeby a to na zawody, a to z ojcem na spinning, a to zeby certe na zerowaniu trafic. Od wedkowania odstreczyly mnie komary. Co widza? Chyba spokoj, cisz, obcowanie z natura. Moja ojciec czesto jezdzi, nawet jak nis nie zlowi, ot tak posiedziec, na fretki popatrzec, male sarenki, koty kradnace my wryby z siatki... Zreszta, fajne rzeczy sie zdarzaja czasem
Kiedys zaba uratowala 2 okonie. Lezaly w dole wypelnionym woda (nie nasze).A zaba hop, hop, podhopala, wziela jednego okonia (okonie male, zaba duza), w pysk i dotachala do wody, potem hop hop i drugiego wypuscila. Facet od okoni "wlasciciel" byl w takim szoku ze sie nie ruszyl, a potem zwinal wedy i stwierdzil, ze po czyms takim to on juz dzis nie lowi... Sama rozumiesz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
izika
Moderator
Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 410
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: WLKP
|
Wysłany: Śro 22:08, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
od małego wędkowałem, do dzis bardzo to lubie- w wolnych chwilach (których jest mało) lubie powędkowac.
dziwne: jestem nerwowy, lekko niecierpliwy, zwariowany, itp
ale na rybach jestem przeciwstawieństwem tych cech.
relaksyje mnie to !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
SOWCIA
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radzyn, miasto cudów, śniegu nima a bałwany chodzą ;)
|
Wysłany: Śro 23:01, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
ja tyz ostatnio na rybki czesto smigam , miałem rok przerwy bo sprzet ukradli ale teraz znowu mnie to kreci
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|