|
|
Autor |
Wiadomość |
ajciunia
Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 234
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Będzin
|
Wysłany: Pią 17:33, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
headie napisał: | Ale nie toleruję na plecach ,matko !! łech! |
faktycznie ,obrzydliwe
headie napisał: | P.S. Ajci wiem że nie każdy ma owłosienie klatkowe. Przerobiłam chyba więcej facetów od ciebie dotychczas |
nie posądzałam Cie o to,że nie wiesz, poprostu źle odebrałaś moją wypowiedź :wink:
a co do "przerabiania" facetów, nigdy nie licytuje się w tej kwestii kto więcej a kto mniej, szczerze nie jest to dla mnie powodem do dumy i wsumie nie ma dla mnie znaczenia
Daniel Craig mmmmmm :wink:
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Paulinka
Dołączył: 01 Gru 2006
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: okolice wawy
|
Wysłany: Pią 17:58, 01 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mój ideał:
Nie może być za bardzo szczupły (beeee), jakaś widoczna masa mięśniowa, ale bez przesady Brunet, ew. ciemny blondyn, włosy na żel, wzrost hmm... mojego wzrostu albo wyższy (chociaz nie przywiązuje do tego dużej uwagi). Musi być kulturalny, zadbany, z poczuciem humoru, opiekuńczy i w ogóle musi mieć poukładane w głowie jak należy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cortina
Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Pon 0:04, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze musi mieć poukładane w głowie. Wygląd jest nieważny Ale lubię jak facet ma orzechowe oczy (dobra brązowe niech będą ale orzechowe ładniej brzmią ), jest brunecikiem i nie jest szkieletorem. Poza tym musi być opiekuńczy, troskliwy, lubić dzieci i psy, punktulany, kulturalny no i taki w ogóle super, mmusi mieć coś, co sprawi, że oszaleję na jego punkcie No i nie kłótliwy-nie potrafię sie kłócić z kimś kogo kocham...z resztą ludzi jak mam powód to się sprzeczam
To jest mój ideał faceta, czyli mój Kubuś Niestey mój ideał pali fajki, ale pracujemy nad tym
Pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pani Mafia
Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wroclaw
|
Wysłany: Pon 0:15, 04 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
ja od poniedzialku nie pale nie ma co pracowac ,stawiasz sobie fajki w centralnym punkcie domu i mowisz MOGE ale nie CHCE palic i juz ,pierwsze trzy dni zjadasz cala lodowke,paznokcie itp a potem luz , nie palilem 1,5roku ,w czerwcu tego roku zaczolem znowu i od pon tego tyg czyli juz 7dzien nie pale, jaralem 1,5paki dziennie , off off offffff
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bella
Dołączył: 05 Gru 2006
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 15:42, 05 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Mój ideał faceta prawdopodobnie fizycznie nie istnieje. Poza tym tak jest świat poukładany (i nasza psychika), ze każdy kolejny "narzeczony" automatycznie staje się naszym ideałem i wiążąc się z niskim blondynem, na widok którego mamy motylki w żołądku zapominamy o wzdychaniu, ochach i achach pod adresem wysokich dobrze zbudowanych brunetów
Nie piszę na podstawie wywodów "sobie a muzom". Autopsja podstawą powyższego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Dona
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 48
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Świdnik
|
Wysłany: Nie 19:32, 17 Gru 2006 Temat postu: |
|
|
Jak się zaczęłam zastanawiać nad ideałem w sensie cech psychicznych, to doszłam do wniosku, że chyba musiałby mieć jakąś schizofreniczną osobowość, bo najbardziej by mi pasowało, żeby był wyposażony w całkowicie przeciwstawne cechy . Czyli np. żeby jednocześnie był trzeźwym realistą i niepoprawnym marzycielem. Albo żeby miał silny, odporny charakter, był uparty a jednocześnie, żeby był bardzo wrażliwy i umiał uznać przegraną w dyskusji. Ale ogólnie to chyba dla mnie facet musi być przede wszystkim inteligentny, abitny, mieć pasję i być idealistą . I najlepiej jeszcze żeby był sporo starszy ode mnie .
A fizycznie hmm... napewno wolę facetów szczupłych, ale nie jakichś wymoczków . No i hehhe facet koniecznie musi mieć obrośniętą gębę . Wszyscy moi musieli tym wymaganiom podołać, przynajmniej jakąś małą bródkę mieli obowiązek hodować . Nieraz się zastanawiałam, że może dlatego, że mój ojciec zawsze nosił brodę, a i po domu od kiedy pamiętam sami zarośnięci "artyści" się kręcili. Ale oni i długie włosy mieli zazwyczaj. A długich włosów u facetów nie cierpię. Albo krótkie, albo wcale . I jeszcze nie cierpię blondynów. Tzn. im jaśniejsze włosy, tym dla faceta gorzej . I niebieskich oczu nie lubię, ale takie szaro-niebieskie już mogą być. No i ciemne oczywiście też. I nie lubię wąskich ust ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel &
Programosy
|