Przyjaźń damsko-męska.
Idź do strony Poprzedni 1, 2

martusia

Magda co do twojego ostatniego posta to mam podobna sytuacje tylko ze ja to widze od strony twojego przyjaciela... mój brat jest w takiej sytuacji od 2 lat chyba synek ma 20 lat normalnie wysłałabym go na sybir za to ze spac mi nie daje i wyjade mi kefir z lodówki no ale go kocham tylko ciii:P jak to rodzenstwo:P

Ale wracając do wątku czy postawiłaś sie na miejscu twojego przyjaciela co on czuje?? Jak czasami patrze na mojego brata to wydaje mi sie ze umiera na stojaco jakby usucha psychicznie;/ sama sytuacja jest dosc smieszna z mojego punktu widzenia ale na dłusza meta jest mi go żal czasami chce go walnac w głowe wałkiem zeby sie synek opamietał.... ale czuje zeby to nie pomogło

I nie wydaje ci sie ze go w pewien sposób wykorzystujesz to że on czeka jak muj "idiota" brat na twoje uczucie któte z tego co pisałas nigdy nie nastąpi i jest na kazde twoje strykniecie palcami zapewne, nie wiem chodz zgaduje;/ mam nadzieje ze jesli to prawda nie ciegniesz z tego przyjemnosci chodz taka opcje jest miła nie powiem... chodz trzymanie go w takim stanie jest.....sama oceń

I jesli to co piszesz jest prawda ze on tak oh i ah to ciebie:D i ty jestes jego prawdziwa przyjaciółka to powinas zerwac z nim znajomosc dla jego własnego dobra bo go niechcacy wykonczysz mimo ze tego nie chcesz:(
No ale to ty zdecydujesz

martusia

A jesli byś cie zdecydowała to odpowiem na nasteone pytanie( jasnowidz)
i naprawde nie bagatylizuj tego problemu.

To jest powiedzenie prawdy jesli masz odwaga a jesli nie to hymnn skłam go albo obraz bardzo:/ chodz nie wiem czy to wystarczy najlepiiej powiedziec prawde.Bo wydaje mi sie ze cos innego nie zadziała.

A jesli to co piszesz jest prawda to zrób to co nalezy chodz to ciezkie:( przynajmniej takie jest moje zdanie na ten temat ale jesli czesc tego co napisałam zgdadza sie to twuj przyjaciel jest w niezłym bigosie!!

madziunia86i

Witaj:) oj robisz ze mnie potwora bezdusznego, który wykorzystuje kolege:) NIE!!! Wszystko jeszcze raz po kolei:) Mój przyjaciel na dzien dzisiejszy jest tylko i wyłącznie przyjacielem ponieważ jak wcześniej pisałam ma dziewczyne!!! Nigdy nie wykorzystywałam i nigdy nie wykorzystam go w żaden sposób na swoją korzyść o co Ty mnie posądzasz:) I nie jest na każde moje skinięcie palcami ani na każde zawołanie naprawde przykro mi się zrobiło czytając to bo piszesz a nie wiesz jak jest:/ to, że Twój brat jest w takiej sytuacji nie znaczy, że ja go tak samo traktuje!!! Ja mam narzyczonego, on ma dziewczyne nie łączy nas nic prócz przyjaźni. Nie zamierzam zerwać z nim znajomości tylko dlatego, że napisałaś ze tak bedzie dla niego dobrze... Gdyby cierpiał sam by mnie unikał i ja bym to zauważyła i nie była nachalna. Nie spotykam się z nim często on ma swoje życie a ja mieszkam już ze swoim facetem pracuje no i od wrzesnia szkoła jeszcze przyjdzie, jak się spotkamy to obgadujemy to i owo:D Very Happy

zagramy w karty a czasem się czegoś napijemy. Wiesz co:) mam pomysł. Mój przyjaciel dziś napisze tu co o tym wszystkim myśli i jak on mnie rzeczywiscie traktuje i czy jest tak jak Ty myslisz czy ja:) do wieczora bedzie odpowiedz na 100%%%

martusia

Jesli sie pomysliła to przepraszam....
czekam na odp twojego przyjaciela i co on otym mysli:)