Forum Femini Mystique Strona Główna

 Kłótnie!kłótnie!

Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Betty_Friedan




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 387
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wonderland

PostWysłany: Nie 19:28, 04 Lut 2007    Temat postu: Kłótnie!kłótnie!

Jak wyglądaja kłótnie w Waszych związkach? Ciche dni ,w które to komunikacja ogranicza sie do minimum. a Wy niczym smurfy Marudy ostentacyjnie udajecie wielka niechęć..czy moze wielka awantura nieomal niczym III Wojna Swiatowa tylko bardziej lokalnie ale z wykorzystaniem broni tak werbalnej jak i nie? No i oczywiscie najmilsza czesc: zgoda. Laughing O co sie najczesciej klocicie i jaki przebieg maja te awanturki?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ominka
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 19:38, 04 Lut 2007    Temat postu:

Roznie. Czasem sobie wrzucamy obojetnym tonem, a czasem "gary fruwaja". Generalnie staramy sie klocic kulturalnie, czesto osoby postronne wcale nie zauwazaja, ze cos jest nie tak.
Godzimy sie w zaleznosci od tego, kto zawinil. Ten, kto winny, pierwszy przeprasza. A najczesciej jest to na zasadzie :'Ok, wyjasnijmy to jeszcze raz na spokojnie" - obgadujemy sprawe i ok Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pani Mafia




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 871
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wroclaw

PostWysłany: Nie 19:40, 04 Lut 2007    Temat postu:

podniesiony glos - wyrzut argumentow - trzaskanie drzwiami - fochy - seks ,warto sie klocic

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
floe
Moderator



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 349
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Galway IE

PostWysłany: Nie 20:44, 04 Lut 2007    Temat postu:

ja sie kłócę rzucając aluzjami i ironizując, spokojnym głosem, wszyscy dostają szału ale zazwyczaj pierwsza wyciągam ręke do zgody.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fatty




Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 652
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Podkarpacie

PostWysłany: Nie 20:46, 04 Lut 2007    Temat postu:

Ja się nie kłócę, bo się jąkam. A jak się jąkam to mi wstyd., więc milczę.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 1:19, 05 Lut 2007    Temat postu:

Generalnie to ja nie umiem się ze swoim facetem kłócić...on ze mną też nie Smile To dziwne bo z innymi potrafimy się nieraz pożreć o coś a ze sobą nie Very Happy Jeśli jednemu z nas cos nie pasuje widać to bo milknie, po pytaniu "co sie stało" zwykle pada krótkie "nic"...i trwa ta cisza z kilka minut (max 10-więcej nie potrafimy się nie odzywać do siebie Razz )aż któreś się nie odezwie i nie powie o co mu chodziło...za chwilę o tym nie pamiętamy już i gadamy normalnie jakby nigdy nic Smile Czy to można nazwac kłótnią?

Jeśli już się fochamy to raczej o drobnostki-jeśli chodzi o rzeczy ważniejsze, np. o to czy wychodzimy na piwo czy posiedzimy w domu to idziemy na kompromis Mr. Green Po prostu chwila zastanowienia, rozważenie za i przeciw i decyzja Smile Mr. Green

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Karolina




Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: :)

PostWysłany: Nie 11:23, 11 Lut 2007    Temat postu:

Moje kłotnie wyglądają tak jak u Cortiny...czasem nim odpowiem te klotnie nicc...to nie pamiętam o co się pokłóciliśmy ale to szczegół...Smile hehe

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cortina




Dołączył: 02 Gru 2006
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Białystok

PostWysłany: Pon 0:06, 12 Lut 2007    Temat postu:

Ja wychodzę z tego założenia: po co mam dolewac oliwy do ognia skoro wszystko moze rozejśc sie po kościach Smile Nieraz mam ochotę powiedzieć coś czy nawrzeszczeć na niego ale po dobroci więcej zyskam Smile

Pozdrawiam Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Cortina dnia Pon 17:44, 12 Lut 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Ominka
Administrator



Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 427
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Płock

PostWysłany: Pon 10:09, 12 Lut 2007    Temat postu:

Ja tez czesto sie nie odzywam. Oststnio powiedzialam mu, ze jak nic nie odpowiadam i obrazona wychodze na balkon, to zeby dal mi spokoj. Bo jak akurat jestem "na fazie" czyli np. PMS, to moge niepotrzebnie z drobiazgu wywolac awanture, a tak popatrze na swiat, pomysle, uspokoje sie i mozemy kontynuowac kulturalna rozmowe Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beth




Dołączył: 27 Lis 2006
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wołów/Częstochowa

PostWysłany: Pon 10:38, 12 Lut 2007    Temat postu:

My raz tak, raz tak, ale ja wole kłotnię niż jakieś prześlizgiwanie, bo na dłuższa metę tak się nie da przynajmniej u mnie - gdzieś to we mnie zostaje i np. po roku potrafie wybuchnąć w najmniej oczekiwanym momencie i wylać wszystkie żale, ale wtedy to już sa kosmosy, że już nie ciche dni, ale potrafię wyjechać na tydzień do znajomych, bez słowa gdzie jestem itp. Na co dzień są to zwykłe sprzeczki często wywołane potrzebą odreagowania stresu - w sumie o nic... To ja wyciągam zwykle pierwsza rękę i nie zawsze oczekuję słowa "przepraszam", bywa, ze nie ma winnych, ale jak jest moja wina zawsze przepraszam, u mojego M. z tym ciężko, ale cały czas nad sobą pracuje (ja wolę szczere, przemilczane przeprosiny, niż kwiaty i setki pustych słów dla świętego spokoju), nie wiem jak to jest u Was, ale ja nie zawsze mam ochotę na seks, bo to że się pogodziliśmy nie oznacza, że ja zapomniałam, że jeszcze chwilę temu przez niego cierpiałam... wolę dobra kolację i masaż Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sorlimhal




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 168
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Zamarłe miasto...

PostWysłany: Pon 15:56, 19 Lut 2007    Temat postu:

nasz kłotnie trwają okolo 10 minut ale chałupa sie roznosi Wink

po czym rzucamy fochami na siebie i zajmujemy się swoimi sprawami ja np, jak sie wkurze sprzatam myje , szoruje .... a chłop ój bierze się za naprawieanie jakis badziewi i mi brudzi i znowu jazda....

Ale da zyć toć bez kłótni byłoby nudno i tak dzi ze my sie 1 raz chyba po 4 larach pokłóciliśmy ale to juz było konktertnie Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziunia86i




Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Czw 22:48, 21 Cze 2007    Temat postu:

Ja kłóce się zwykle z winy mojego faceta... Pisze mi, że będzie za godzinke a przyjeżdza po 5-ciu... Mówi, że idzie na godzinke przychodzi po 8!!!! Jak tu się nie wkurzyć!!! Czasami coś powie głupiego to focham się nie odzywam siedze w pokoju obok... Zazwyczaj to on przeprasza:) hehe bo zawsze jest jego wina!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
SOWCIA




Dołączył: 06 Lis 2006
Posty: 771
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Radzyn, miasto cudów, śniegu nima a bałwany chodzą ;)

PostWysłany: Pią 9:51, 22 Cze 2007    Temat postu:

pewnie ma inną Laughing

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ruda_ts




Dołączył: 05 Lis 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 10:26, 22 Cze 2007    Temat postu:

Szczerze, to nie kłócimy się zbyt często.Ale jeśli już dojdzie do kłótni, to raczej są to wzajemne żale aniżeli walki. Wyciszyłam się przy Michale, bo raczej jestem osoba wybuchową i na początku naszego związku to trochę inaczej te kłótnie wyglądały, przeważnie dużo krzyku było i przedmioty latające po domu, ale teraz jest ok. Dotarliśmy do siebie w końcu i najczęściej wystarczy, że coś mi albo Miśkowi nie psauje mówimy od razu wprost bez owijania w bawełnę i staramy się jakoś dany problem rozwiązać, tak, żeby nikt nie ucierpiał ;-)

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
madziunia86i




Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 120
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pią 23:52, 29 Cze 2007    Temat postu:

SOWCIA napisał:
pewnie ma inną Laughing


a czemu ma miec inną:>?? zaczne byc podejżliwa:>:> z facetami wszystko mozliwe...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Femini Mystique Strona Główna -> Kłopoty z facetami Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gGreen v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin