Polowania na czarownice

Betty_Friedan

Zainspirowana lekturą "Tysiąc drzewek pomarańczowych " zakładam temacik o polowaniach na czarownice. Czarne karty historii pojawiły sie wielokrotnie w literaturze czy filmach ilustrując niewinną smierc,ograniczenie mroków średniowiecza i zaślepienie dogmatami Inkwizycji.

o samym procesie można poczytać :
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Ominka

Ja jakis czas temu przeczytalam sobie chuda, ale ciekawa ksiazeczke pt.:"Czary i czarownice" - o przesądach, polowaniach na czarownice, sposobach rozpoznawania czarownic i sredniowiecznych torturach. Ciekawa lektura i przyznam, ze ilosc zabobonow ktora przetrwala od sredniowiecza do XX w, byla dla mnie lekkim szokiem. Co wiecej, na zapadlych dziurach nadal te przesady sa aktualne...
Z literartury bardziej naukowej, choc juz nie pamietam jakiej,m dowiedzialam sie innej ciekawej rzeczy. Zwazcie, ze najwiecej czarownic pochodzilo z plebsu. Dlaczego? A, no bo pierwsze kto oskazy szlechetnie urodzona. Po drugie, panstwo jadlo bialy chleb z wyslelekcjowanego, oczyszczonego zirna. Chlop nie mogl sobie na to pozwolic. Ich wypieki byly z maki, w ktorej byl zmielony caly klos - a w niej nierzadko sporysz. Sporysz to taki zbozowy grzyb, wykazuje silne dzialanie halucynogenne, robi sie z niego LSD. Dlatego chlopi czesto "widzieli" rozne niezwykle zjawiska - a jesli we wsi mieszkala samotna kobieta, to na pewno jej sprawka! Mezczyzn oskarzano rzadko, prawie wcale. Czemu? Bo wszak to kobieta jest narzedziem Szatana... Lubie te historie, chociaz zaglebiajac sie w tematyke uderzyla mnie jedna rzecz - zauwazcie, ajk malo zna czlowiek sposobow na zwalczenie bolu, a jak wiele, zeby go przysporzyc...

Betty_Friedan

a to ciekawe,dziekuje za informacje bo nie wiedziałam o tym środku halucynogennym Shocked

W kazdym razie ja na studiach bardzo czesto ocierałam się o ta tematykę i zawsze byłam zdruzgotana.Czytałam swego czasu swietna rozprawe na ten temat gdzie porównano żydów do czarownic.Nie w kontekscie zabobonów ( jakoby Żydzi konsumowali dzieci podobnie jak czarownice,które rzucały złe uroki na ludzi). Obie grupy były traktowane jako obce i przynależące do antyswiatów- a w zbiorowych wyobrazeniach uosobiały ów grupy zło wcielone.Nie ważne jakich metod używano w obu wypadkach-ważne są cele czyli eksterminacja.Podobnie zresztą znakowano tak Żydów (Gwiazdy Dawida na ramionach )czy czarownice (nosiły specjalne sukna wskazujące na powiązania z ciemnymi mocami).W obu grupach czesto opierano sie na bezpodstawnych przypuszczeniach i w zasadzie każdy mogł być zagrozony. I wiele innych podobienstw...smutne ale prawdziwe.
mnie przypomina się absurdalne przedstawienie polowań w Monty Pythonie Mr. Green

http://www.youtube.com/watch?v=yp_l5ntikaU